Przejdź do stopki

Wiersze i Pastorałki

Treść

„Ptaki”

W toiedańskiej katedrze. Chrystus zakrwawiony
pozbył się swojej cierniowej korony,
toczy się po kamieniach korona cierniowa,
schyliła się ku ziemi Matka Jezusowa.

Podniosła koronę Matka utrapiona
i zakrwawione ciernie przyciska do tona,
głęboko w piersi ciernie się wbijają,
czerwone krople na ziemię padają.

Zobaczyły gołębie piersi zakrwawione
i w białych piersiach ciernie zagłębione,
wleciało do kościoła stado gołębiowe,
by z ran wydobyć sztylety cierniowe.

Nadleciały jaskółki z kraju dalekiego,
aby odjąć Matce bólu głębokiego,
nadleciały skowronki z pola zielonego,
by ulżyć męce serca Matczynego,

Na darmo się kochani ptakowie trudzicie,
zbolałemu sercu Matki nie ulżycie,
bardziej nad ciernie, nad krwawiącą ranę
bolą Matkę gwoździe do krzyża wbijane…

Bardziej niźli ostre sztylety błyszczące
bolą Matkę oczy Syna konające,
bardziej, niźli cierniami piersi pokrajane,
bolą matkę rany Synowi zadane….

W katedrze Chrystusa ciało konające,
a nad nim stada ptaków latające;
cicho, cicho, nie bijcie skrzydłami,
w świat z krwawiącymi odlećcie cierniami.

„PASTORAŁKI” – (Fragment)

Ho la o la
pastyrze łode pola
du dy u dy
pastyrze łode budy
idźcie do stayenki
do świentej papienki
i grzegórz karbowy
pisarz prowentowy

Ho la o la
bu bu u bu
bieżajcie co duchu
ekonom kulawy
wstańcie wszyscy z ławy
i ty jozek spyrka
złaźże z tego wyrka
od miodu i strawy
ty franek kaprawy
idźże do atayenki
do świentej panienki

Ho la o la
bo la o la
pastyrze ze pola
weźcie dwa barany
móy Yanie kochany
miodu ze dwa dzbany
syrek pobielany
cepy i siekiere
skrzypaczki i lire
wilcy się zwiadują
u a nawołują
barana porwali w boru rozerwali
w boru rozerwali
w boru rozerwali
z krzywymi rogami
z czornemi kudłami
zebrali się chłopy
i przyszli do szopy
po śniegu po grudzie
dziwili się ludzie
przyszli do stayenki
do świętej panienki
wół osioł chuchayą
głowami kiwają
przylecieli ptacy
cip ci cip cy a cy
pastyrze bekayą
na skrzypeczkach grayą
a Kajtek na drum li
a u burek skum li

Ho la o la
tiu li u li
nie bec przy matuli
i basista bu bu
gładzi pas po brzuchu
stanęli w stayence
przy świentej panience (…)

”U SZOPY” – (Misterium)

Tiurli tiurli- tiurli tiurli
tak muzyczka gra
tak muzyczka gra
a tam w szopie
len konopie
a tam w szopie
zboże w kopie
klęczy Józef klęczy Maria
a Dzieciątko niebożątko
na sianie se śpi

a tam w szopie
chłop przy chłopie
baca bacy
szepce jacy
piekne Dziecie wydarzone
rączki nóżki utuczone
piekne Dziecie to

nadszedł Kuba
Wicek Kubie kożuch skubie
i figluje i żartuje
czysto pieknie rezonuje
piekne Dziecie to

Kuba

a ty francie zbereźniku
a ty Wicku ochlaśniku
nic nie gadaj cicho siadaj
Dziecie pieknie wydarzone
rączki nóżki utuczone
cóżeś przyniósł mu
cożeś przyniósł mu

Wicek

a ty Kuba przechwalniku
a ty francie zbereźniku
nie przechwalaj się
nie przechwalaj się

ja mu przyniósł małowiela
a ty Kuba od Opieła
nie przechwalaj się
nie przechwalaj się
ja mu przyniósł gołąbeczka
i w klateczce szczygiełeczka
i dwie zięby pięknogęby
zaśpiewają- to po lesie
wiater niesie-hej

Baca

ej tam chłopcy moi mili
nie kłóćciesię w takiej chwili
uciszcie się pogódźcie się
boście dziecię przebudzili
Dzieciątko się rozpłakało
pieluszki se rozkopało

(Gdy to mówi wszyscy w strachu
bo we drzwiach się pokazało
wilczysko zwierz to znany
co dusi owce barany)

Wilk

( z baranem na plecach)
Panie Jezu Panie Jezu
darujże mi żem jest wilk
żem wszedł tu do wsi
i com złowił niosę ci
au—Au
(kładzie barana na ziemi)

Baran

be be be
ze dwie staje niesie me
bardzo potłukł me
be-e-e
(oa żłobu
Dziecię rączkę wyciągnęło
i ku wilkowi skinęło


(pastyrze wilka huziają
do pola go wyganiają)

Pastyrze
hej huź na pole
ty dziki psie mongole
huź ha do lasa
na Urhy do Miklasa


(wilk ucieka
a tu spieka
w szopie jasna robi się
gwiazda jasna
jutrznia krasna
co na niebie tliła się
nad szopą schyliła się)


Pastyrze(chórem)
bracia baczcie
bracia patrzcie
jaką łuną
naszą stroną
niebo pali się
czy Betlejem pali się


a tu z pola
od Podola
wielka zgraja
z wielbłądami
z Murzynami
z rabami niewolnikami
z papugami
i małpami
trzej panowie
Trzej Królowie
trzej ze Wschodu
monarchowie
klęczą
mają
złoto mirę i kadzidło
i kiwają
i kłaniają
się


a muzyka tiurli tiurli
tak muzyka gra
a tam w szopie o tej dobie
na sianeczku w twardym żłobie
Dzieciąteczko śpi
Dzieciąteczko śpi.

Szlachta z Łukowicy
         Czytaj więcej...

Sławni ludzie
         Czytaj więcej...

         Michał Sędziwój
                  Czytaj więcej...

         Tytus Czyżewski
                  Czytaj więcej...

Wehikuł czasu
         Czytaj więcej...

Okupacja hitlerowska
         Czytaj więcej...

         Genowefa Kroczek
                  Czytaj więcej...