Przejdź do stopki

Konstytucja Unii Europejskiej

Treść

TRAKTAT USTANAWIAJĄCY KONSTYTUCJĘ DLA EUROPY 

 

 

 

29 października, 2004 r. w Rzymie odbyła się ceremonia podpisania Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy. Ze strony Polski podpis pod Traktatem złożył premier Marek Belka i minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.

Traktat i Akt Końcowy zostały podpisane przez szefów państw i rządów 25 państw członkowskich UE, natomiast Akt Końcowy Traktatu podpisali również przywódcy trzech krajów kandydujących: Bułgarii, Rumunii i Turcji.

Uroczyste złożenie podpisów pod Traktatem odbyło się w Palazzo dei Conservatori na rzymskim Placu Kapitolińskim, w tej samej sali (Sala Degli Orazi e Curiazi), w której w 1957 r. sześć państw założycielskich podpisało Traktaty ustanawiające Europejską Wspólnotę Gospodarczą i Europejską Wspólnotę Energii Atomowej.

STRUKTURA TRAKTATU KONSTYTUCYJNEGO

Traktat Konstytucyjny jest podzielony na cztery części poprzedzone preambułą. Poszczególne części podzielone są na rozdziały, a niektóre z nich na sekcje i podsekcje. Integralną częścią Traktatu są protokoły i załączniki.

Część pierwsza składa się z dziewięciu tytułów. Znalazły się w niej m.in. definicja Unii, a także podstawowe informacje na temat celów, kompetencji, podejmowania decyzji i instytucji UE.

Część drugą stanowi - poprzedzona własną preambułą- nieznacznie zmieniona Karta Praw Podstawowych przyjęta przez państwa członkowskie UE podczas szczytu w Nicei, w grudniu 2000 r.

Część trzecia Traktatu to omawia polityki i funkcjonowanie Unii.

Część czwarta to postanowienia końcowe i ogólne.

Do Traktatu dołączono dwa załączniki występujące już w Traktatach Rzymskich z 1957 r. oraz trzydzieści sześć protokołów. W chwili podpisania Traktatu zostało również dołączonych, a ujętych w Akcie końcowym Konferencji Międzyrządowej, czterdzieści jeden wspólnych deklaracji wszystkich jej uczestników.

 

NAJWAŻNIEJSZE POSTANOWIENIA TRAKTATU KONSTYTUCYJNEGO UE

Traktat wprowadzający konstytucję dla państw Unii Europejskiej jest pierwszą w historii UE tak wszechstronną próbą zagwarantowania zasadniczych praw i swobód wszystkim obywatelom Wspólnoty, uproszczenia i uporządkowania jej podstaw prawnych oraz usprawnienia i demokratyzacji jej instytucji.

Ponadto, jako pierwszy unijny traktat, określa sposób wychodzenia z UE państwa członkowskiego, które postanowiło ją opuścić.

Po półtorarocznej debacie przedstawicieli unijnych rządów i parlamentów na forum Konwentu i po roku - z przerwami - burzliwych rokowań międzyrządowych, zebrano w jednym dokumencie teksty wszystkich dotychczasowych unijnych traktatów i Karty Praw Podstawowych.

Traktat zawiera listę wartości, na których opiera się Unia, a także jej celów i kompetencji. Nie zapomniano przy tym ani o "poszanowaniu tożsamości narodowej", ani o solidarności. Powstrzymując się od precyzowania, o jakie religie chodzi, nawiązano w preambule do "kulturalnego, religijnego i humanistycznego dziedzictwa Europy".

Nowy traktat nada też Unii osobowość prawną, oczywiście po wejściu w życie, czego można oczekiwać najwcześniej w 2006. W co najmniej jednej trzeciej państw członkowskich proces ratyfikacji odbędzie się w drodze referendum. Odmowa ratyfikacji nawet przez jedno państwo członkowskie uniemożliwi wejście konstytucji w życie.

Usprawnieniu Unii ma służyć zastąpienie zasady jednomyślności w Radzie UE (czyli zniesienie prawa weta pojedynczych państw) w ponad 40 sprawach, głównie proceduralnych. Weto utrzymano jednak w kwestiach zmiany w konstytucji, rozszerzenia UE, polityki zagranicznej i obronnej, zabezpieczeń socjalnych, podatków i kultury.

W Polsce najwięcej kontrowersji wzbudziło postanowienie, że 1 listopada 2009 roku nicejski tryb podejmowania decyzji w Radzie UE w dziedzinach, w których stanowi ona kwalifikowaną większością głosów, zostanie zastąpiony nowym systemem podwójnej większości.

Do podjęcia decyzji potrzebne w nim będzie co najmniej 55 proc. państw Unii (nie mniej niż 15) reprezentujących co najmniej 65 proc. jej ludności. Do zablokowania decyzji potrzeba będzie ponad 45 proc. państw lub 35 proc. ludności zamieszkującej co najmniej cztery państwa.

Polska wywalczyła tzw. hamulec bezpieczeństwa, który umożliwia odwlekanie decyzji przez "rozsądny czas", o ile kwestionują ją państwa zamieszkane przez ponad 26,25 proc. unijnej ludności (dokładnie trzy czwarte z 35 proc.).

Ten mechanizm nie pozwala jednak torpedować decyzji w nieskończoność, a poza tym może być zniesiony w 2014 roku kwalifikowaną większością głosów. Konstytucja ograniczy więc możliwości blokowania decyzji przez Polskę, Hiszpanię i mniejsze kraje, zwiększy je natomiast w wypadku Niemiec (bo mają 17 proc. ludności poszerzonej Unii wobec 8 proc. w wypadku Polski), a pozwoli zachować Francji, Wielkiej Brytanii i Włochom.

W systemie nicejskim, który zaczął obowiązywać 1 listopada 2004 roku, cztery największe państwa mają po 29 głosów, a Polska i Hiszpania po 27. Do zablokowania decyzji potrzeba 91.

W Nicei postanowiono równocześnie, że do 2014 roku wszystkie państwa członkowskie zachowają prawo do wysyłania do Brukseli po jednym komisarzu. Później liczba komisarzy ma zostać zredukowana do dwóch trzecich liczby państw, chyba że Rada Europejska jednogłośnie postanowi inaczej.

Ustalono, że ostateczny i podział miejsc w Parlamencie Europejskim (PE) pomiędzy państwa członkowskie zostanie uzgodniony dopiero przed następną kadencją PE rozpoczynającą się w lipcu 2009 roku. Uzgodniono jedynie, że najludniejsze państwo Unii - Niemcy - będą miały 96 eurodeputowanych (teraz mają 99), a najmniej ludne - Malta i Luksemburg - po 6.

Wejście w życie konstytucji zwiększy obecność Unii na arenie międzynarodowej dzięki dwóm nowym stanowiskom - przewodniczącego Rady Europejskiej i ministra spraw zagranicznych UE. Ten pierwszy będzie wybierany na dwa i pół roku z możliwością przedłużenia na drugą kadencję. Drugi zasiądzie w Komisji Europejskiej jako jeden z jej wiceprzewodniczących i połączy obowiązki dotychczasowego wysokiego przedstawiciela UE ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz komisarza ds. stosunków zewnętrznych. Wspierany przez "Europejską Służbę Działań Zagranicznych" będzie ponadto będzie przewodniczył Radzie (ministrów) Spraw Zagranicznych.

Przewodnictwo Rady Ministrów w innych niż szefowie dyplomacji składach będzie miało charakter grupowy i powierzane co 18 miesięcy grupie trzech państw, dzielących między siebie obowiązki.

W Traktacie Konstytucyjnym po raz pierwszy opisano symbole Unii: "Flaga Unii przedstawia krąg dwunastu złotych gwiazd na niebieskim tle. Hymn Unii pochodzi z +Ody do Radości+ z IX Symfonii Ludwiga van Beethovena. Dewiza Unii brzmi: zjednoczeni w różnorodności. Walutą Unii jest euro. 9 maja jest obchodzony w całej Unii jako Dzień Europy".

Konstytucja precyzuje też warunki nawiązywania przez mniejsze grupy państw członkowskich tzw. wzmocnionej współpracy w dziedzinach, w których nie wszyscy chcą, lub mogą, ściślej się integrować.

Przewiduje również możliwość "współpracy strukturalnej" mniejszej grupy państw w sprawach obronnych, ale - między innymi na życzenie Polski - zadbano, żeby współpraca ta nie groziła pojawieniem się konkurencji dla NATO i żeby nie wykluczała państw, które zechcą w niej uczestniczyć.

Polska wymogła też na partnerach, że po pięciu latach od wejścia konstytucji w życie, będzie można usunąć z niej artykuły przyznające niemieckim regionom, które ucierpiały wskutek podziału Niemiec, prawo do zwiększonej pomocy publicznej. Dotychczas mają takie prawo, mimo obowiązujących ograniczeń wynikających z zasad konkurencji.

                                                                                                                                                         j0178276.gif (9.45 Kb)

űródło: http://euro.pap.com.pl, http://www.konstytucjaue.gov.pl/